Weto ustawy wiatrakowej – co oznacza dla energetyki wiatrowej, cen prądu i spółdzielni energetycznych?
Prezydent zawetował ustawę wiatrakową, wstrzymując zmiany dotyczące energetyki wiatrowej, spółdzielni energetycznych i mrożenia cen energii. Sprawdź, jakie są konsekwencje decyzji i co może wydarzyć się w najbliższym czasie.

Prezydent zawetował tzw. ustawę wiatrakową, która miała wprowadzić szereg istotnych zmian w obszarze energetyki. Projekt przewidywał nie tylko złagodzenie zasad lokalizacji turbin wiatrowych, ale także doprecyzowanie regulacji dotyczących spółdzielni energetycznych oraz przedłużenie obowiązywania mechanizmu mrożenia cen energii. W rezultacie wszystkie te rozwiązania – przynajmniej na razie – nie wejdą w życie. Jakie są konsekwencje tej decyzji i co może wydarzyć się w najbliższym czasie?
Turbiny wiatrowe – minimalna odległość nadal 700 metrów
Najbardziej dyskutowaną zmianą w projekcie była redukcja minimalnej odległości turbin wiatrowych od zabudowań mieszkalnych z 700 do 500 metrów. Obniżenie limitu miało otworzyć drogę do nowych inwestycji i umożliwić wykorzystanie lokalizacji, które dziś są wyłączone z możliwości zabudowy.
Projekt przewidywał także mechanizm partycypacyjny – właściciele elektrowni mieli wnosić coroczne opłaty w wysokości 20 tys. zł od każdego zainstalowanego megawata, a środki te trafiałyby bezpośrednio do mieszkańców gmin, na których terenie powstają wiatraki.
Weto oznacza utrzymanie obecnych zasad – minimalna odległość wciąż wynosi 700 metrów. Dla wielu inwestorów to bariera, która ogranicza możliwość realizacji planowanych projektów lub wymusza ich przesunięcie w czasie.
Spółdzielnie energetyczne – niewykorzystany potencjał zmian
Kolejnym istotnym elementem zawetowanej ustawy były regulacje dotyczące spółdzielni energetycznych (SE). To forma organizacji pozwalająca lokalnym społecznościom wspólnie wytwarzać i zużywać energię odnawialną – w modelu zdecentralizowanym i demokratycznym.
Nowelizacja miała rozwiązać szereg problemów praktycznych:
- dostęp do danych pomiarowych – operatorzy sieci dystrybucyjnych mieli zostać zobowiązani do udostępniania ich także spółdzielniom dopiero powstającym, co ułatwiłoby planowanie inwestycji,
- przejrzyste procedury rejestracyjne oraz kwestie dotyczące zawierania umów z Sprzedawcą Zobowiązanym, co miało usunąć część obecnych barier prawnych.
Weto oznacza, że spółdzielnie energetyczne nadal będą funkcjonować w warunkach niepewności prawnej i technicznej. To istotna strata, ponieważ SE są uznawane za ważne narzędzie wspierające transformację energetyczną i rozwój lokalnych gospodarek, stąd konieczność uproszczenia im
Podsumowanie
Decyzja prezydenta skutkuje zatrzymaniem zmian, które mogły znacząco przyspieszyć rozwój energetyki wiatrowej i ułatwić funkcjonowanie spółdzielni energetycznych. Obecny stan prawny wygląda następująco:
- minimalna odległość turbin od zabudowań pozostaje na poziomie 700 metrów,
- spółdzielnie energetyczne nie otrzymały planowanych ułatwień prawnych i organizacyjnych.
Najbliższe tygodnie pokażą, czy rząd zdecyduje się na szybkie przedstawienie nowego projektu ustawy i wypracowanie kompromisu z prezydentem, czy też temat energetyki wiatrowej i spółdzielni zostanie odsunięty na dalszy plan.
O AUTORZE

Magister inż. Energetyki na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, Specjalista ds. produktu w OVOO
Absolwentka studiów magisterskich na kierunku Energetyka na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Posiada doświadczenie w pracy nad dużymi projektami wiatrowymi i fotowoltaicznymi w zakresie projektowania oraz pozyskiwania funduszy na rozwój inwestycji w sektorze OZE. Ukończyła specjalistyczne kursy i szkolenia z zakresu odnawialnych źródeł energii.
